Łap za słówka – zmodyfikowana wersja gry na lekcji języka polskiego 🎲✍️

Po zimowej przerwie świątecznej, zawsze staram się znaleźć kreatywne sposoby na ponowne zaangażowanie uczniów. Tym razem, dla klasy 6, przygotowałam powtórkę wiadomości o czasowniku i jednocześnie rozszerzenie ich wiedzy. Postanowiłam wykorzystać grę „Łap za słówka” od wydawnictwa Egmont, ale w nieco zmienionej formie, aby dostosować ją do potrzeb lekcji języka polskiego.

Jak wyglądały zasady gry?

W oryginalnej wersji uczestnicy losują karty z literami i kategoriami, a ich zadaniem jest wymyślanie słów zgodnych z kategorią, które zawierają obie wylosowane litery. W mojej wersji uczniowie skupiali się wyłącznie na czasownikach, co idealnie wpasowało się w temat lekcji. Przykład? Jeśli wylosowane litery to „M” i „N”, uczniowie mogli utworzyć czasownik taki jak np. „pomnożyć”. Każdy unikatowy czasownik przynosił graczowi jeden punkt, co wprowadziło element rywalizacji i dodatkowej motywacji (słowa nie mogą powtarzać się u graczy).

Jak zareagowali uczniowie?

Gra okazała się strzałem w dziesiątkę! Już po pierwszej rundzie uczniowie z entuzjazmem angażowali się w wymyślanie coraz ciekawszych słów. Atmosfera na lekcji była pełna energii – uczniowie nie tylko ćwiczyli ortografię i bogacili słownictwo, ale także rozwijali zdolności analitycznego myślenia. Niektórzy z zaskoczeniem odkrywali czasowniki, które wcześniej były dla nich mało znane. Gra dała też przestrzeń do rozmowy o znaczeniu i zastosowaniu czasowników w różnych kontekstach.

Dlaczego warto wykorzystać gry na lekcji?

Tego typu aktywności wprowadzają element zabawy, który pozwala uczniom uczyć się mimochodem. Gra „Łap za słówka” w mojej zmodyfikowanej wersji umożliwiła połączenie nauki z przyjemnością, rozwijając zarówno wiedzę gramatyczną, jak i kreatywność uczniów. Dodatkowo, takie ćwiczenia doskonale integrują klasę, angażują nawet tych mniej aktywnych uczniów i wspierają współpracę.

Podsumowanie

Lekcja z wykorzystaniem gry „Łap za słówka” pokazała, że nauka języka polskiego nie musi być nudna ani schematyczna. Zamiast tradycyjnych metod, warto czasem sięgnąć po nieszablonowe rozwiązania, które rozbudzają ciekawość uczniów i wprowadzają na zajęciach nową energię. Mam w planach kolejne lekcje z grami – bo przecież wiedza, która przychodzi w ruchu i zabawie, zostaje z nami na dłużej! 💡

*Jest to wpis całkowicie niesponsorowany. Gra zakupiona ze środków szkolnych.